sty 08 2016

Zima( Antoni Lange)


Komentarze: 0

Niby potoki łez zamarzniętych, po niebie lila jasno-bladem,

Na srebrnych żaglach rozwiniętych, maleńkie chmurki płyną stadem.

Lodowym blaskiem gwiazd promienie skrzą się nad pola śnieżno-białe

I rozlewają w krąg milczenie melancholijne, oniemiałe.

 I jakiś pokój dziwnie błogi ogarnął śnieżne mgły srebrzyste;

 Na senne chaty, pola, drogi milczenie padło uroczyste.

I zamilkł wiatr, ucichły szumy korony topól szkieletowej;

 Marzenia pełne i zadumy w błękity patrzą nieme sowy.

I tylko z dala niespokojne słychać huczenie, śmig wiatraka;

I duch ze sobą toczy wojnę i w nim, śród ciszy, wrzawa taka.

carrie   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz