sty 07 2016

Minuty.


Komentarze: 0

Ta­kie dziw­ne te re­lac­je, w ta­kim za­gubionym cza­sie, w za­biega­niu i zat­ra­ceniu, z chwi­lami wyr­wa­nymi z życiory­su, z po­win­ności, z ru­tyny, by odet­chnąć, by ob­darzyć się uśmie­chem. Chwi­le na od­dech tak cen­ne, tak rzad­kie. Tak pot­rzeb­ne.W za­biega­niu... mi­jamy się. Uciekają nam, mi­nuty, godzi­ny, twarze. Ta­kie cen­ne, ta­kie ulot­ne, zwiew­ne, na­wet nie spos­trzeżesz, kiedy już przes­taną być two­je. Tak szyb­ko, tak łat­wo, tak... cicho, bez­bo­leśnie. W zat­ra­ceniu, w pośpie­chu, gu­bimy to co ważne, do­kumen­ty, klucze, por­tfe­le, przy­jaźnie. Na­wet nie zauważamy, jak wy­padają nam z kie­sze­ni. Kie­sze­ni wyp­cha­nymi czymś in­nym, śmie­szny­mi obo­wiązka­mi, nieważny­mi już obiet­ni­cami. Słowa­mi, które daw­no już stra­ciły na war­tości. Których ter­min ważności wy­gasł, których miej­sce zajął strach, lęk o sa­mego siebie. O to, co się sta­nie. O to, co ma przyjść.

carrie   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz