sty 07 2016

Moment....ten moment...


Komentarze: 0

Chciałabym na chwilkę zat­rzy­mać ten mo­ment, kiedy nu­ty za­pachu i mu­zyki ra­zem ut­worzyły niepow­tarzalną sym­fo­nię, ideal­nie współgrając z nas­tro­jem. Był to nas­trój z ga­tun­ku tych roz­piętych po­między de­likat­nym uśmie­chem, a śmie­chem głośnym, ra­dos­nym, za­raźli­wie prze­taczającym się od człowieka do człowieka. Sto­lik w kąci­ku le­ciut­ko się chwiał. Na ulicznym chod­ni­ku stał pan z czer­wo­nymi ba­loni­kami, które zaglądały do okien. Po­myślałam so­bie wte­dy, jak miło by było gdy­by ta­kie czer­wo­ne ser­duszko zas­tu­kało kiedyś cichut­ko w mo­je ok­no, prze­rywając mi myśl, obiad czy in­terne­towe wyp­ra­wy po ko­lej­nych stro­nach.
Dzień był mroźny, choć na niebie pa­nowało słońce. Z przy­jem­nością ścis­kałam w dłoniach fi­liżankę gorącej cze­kola­dy. Cze­kola­dowe po­całun­ki mają wyjątko­wo słod­ki smak.Zat­rzy­mać się na chwilę. Wziąć głębo­ki od­dech. Usiąść w kąci­ku i przyglądać się światu.
Po­tem wziąć świat za rękę i popędzić przez bru­kowa­ny ry­nek, ku ko­lej­nym chwi­lom, które chciałoby się zat­rzy­mać, lecz nie ma na to szans.

carrie   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz