sty 08 2016

Pomiędzy liśćmi...


Komentarze: 0

Sfrunęły liście. Żółty i czer­wo­ny. Brązo­wy już leżał.
Było w okół tak pięknie, jak­by nag­le tęcza roz­lała się po ziemi.
Za­pach skoszo­nej tra­wy, os­tatni w tym ro­ku przed zimą, był tak świeży, jak­by wca­le nic nie przeszkadzało i nic nie było tu sta­rego. Na­wet myśli.
Schy­liłam się, by między pal­ca­mi poczuć je­sień, zachłysnąć się wo­nią liścia, po os­tatnie brze­gi września.- To tym jest sa­mot­ność?
- To tyl­ko je­sień. - od­po­wie­dział liść.Scho­wałam go do kie­sze­ni płaszcza, jak­by wca­le miał się nie po­miąć.
Le­piej... po­miętym być, niż sa­mot­nym.

carrie   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz